Jak skutecznie inwestować na giełdzie poświęcając 57 minut tygodniowo?
Albert Rokicki – fot. Marcin Lewandowski
Po odbyciu setek rozmów z czytelnikami, szczególnie tymi, którzy są początkującymi inwestorami, zauważyłem, że nieustannie powtarzane są 4 całkowicie błędne przekonania.
Śmiało można je nazwać typowymi mitami dotyczącymi inwestowania na giełdzie, które niestety prowadzą do pewnej porażki.
Poniżej przedstawię te mylne przekonania, które zostały zakorzenione w umysłach moich czytelników i klientów przez media, znajomych i wszelkiej maści pseudoekspertów.
MIT #1: “Aby skutecznie inwestować na giełdzie trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy!”
Giełda Papierów Wartościowych przeprowadziła nawet stosowne badania opinii publicznej z których wyszło, iż przeciętny obywatel uważa, iż potrzeba jest posiadać minimum 100 tysięcy złotych aby rozpocząć inwestowanie na giełdzie.
Jest to oczywista nieprawda i potwierdza to tylko smutną prawdę o bardzo niskim poziomie edukacji finansowej polskiego społeczeństwa.
Można inwestować nawet niewielkie kwoty regularnie, na przykład co miesiąc, choćby z myślą o zabezpieczeniu swojej przyszłej emerytury, która jak wiadomo nie będzie zbyt wygórowana.
Służą do tego bardzo przydatne konta IKE i IKZE, dzięki którym uzyskujemy spore oszczędności podatkowe.
W przypadku tego pierwszego w ogóle nie płacimy podatku od zysków kapitałowych, jeśli inwestujemy z myślą o emeryturze (tj. nie wyciągniemy pieniędzy przed osiągnięciem 60-tego roku życia),
W przypadku tego drugiego – uzyskujemy co roku ulgę podatkową, gdyż całość naszej inwestycji jest odejmowana od podstawy opodatkowania (można sobie ją odliczyć od podatku dochodowego).
Przygodę z inwestowaniem warto zacząć jak najszybciej.
Ponieważ doświadczenia zarządzania własnym kapitałem nie zastąpi nic. Kiedy pojawią się większe pieniądze - premie w pracy lub zyski z własnego biznesu - zwykle nie ma już czasu na naukę.
A inwestowanie dużych kwot w przypadkowy sposób, bez planu i świadomości może być bardzo ryzykowne!
Dlatego zdecydowanie należy inwestować nawet niewielkie kwoty - nie po to, aby się szybko wzbogacić, ale zdobyć bezcenne doświadczenie i przygotować się do zarządzania większymi kwotami.
MIT #2: “W inwestycjach konieczna jest tzw. dywersyfikacja!”
Dywersyfikacja to nic innego jak równomierne rozłożenie ryzyka na kilka różnych aktywów, jak akcje, obligacje, złoto, surowce, lokaty bankowe itd.
Przez wiele lat wmawiano mi, że nie należy rzekomo wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka, ale rzeczywistość okazała się zgoła odmienna.
Zawsze jak dokonałem rzetelnej analizy i byłem przekonany co do swojej inwestycji w spółkę giełdową, to osiągała ona nieporównywalnie lepszy zysk niż najlepsze rentowności obligacji, złoto, surowce, a o lokatach bankowych nie wspominając. Tak na marginesie to są one najniższe w historii wolnej Polski (!).
Jest potwierdzone na przykładzie ponad 200-letniej historii rynku amerykańskiego, że giełda akcji rośnie o wiele mocniej niż obligacje czy nieruchomości, nie wspominając o zwykłych lokatach.
MIT #3: “Lepiej powierzyć pieniądze profesjonalistom z funduszy inwestycyjnych!”
Niestety również nie – zarządzający funduszami nie dbają o nasze pieniądze tak jak o swoje własne.
Słynny amerykański ekonomista, noblista – Milton Friedman mawiał, że najgorzej wydajemy cudze pieniądze na cudze potrzeby. I to wcale nie jest ich wina – taka jest po prostu nasza, ludzka natura.
Oni dbają tylko i wyłącznie o swoje wynagrodzenie i premie, które o zgrozo w większości przypadków nie są zupełnie uzależnione od wyników!
Opłaty za zarządzanie naszymi pieniędzmi dochodzą nawet do 4% rocznie i należą do najwyższych w Europie, nie wspominając już USA, gdzie są to ułamki procenta.
A jeśli mamy problem i nasze inwestycje topnieją, to nawet nie ma z kim tam porozmawiać gdyż zarządzających naszymi pieniędzmi chroni tzw. „chiński mur” i możemy podyskutować co najwyżej z sekretarką.
W ten sposób zabiera się nam lwią część zysków, ale nadal ponosimy całe ryzyko. To zupełnie bez sensu!
MIT #4: “Aby skutecznie inwestować na giełdzie należy mieć bardzo dużo czasu i dużą wiedzę!”
I tu zaskoczenie, gdyż to prawda – tak, aby być inwestorem sukcesu potrzeba mnóstwo czasu, aby zdobyć nie tylko wiedzę, ale i niezbędne doświadczenie.
Nawet jak osiągnie się już dobry poziom, to trzeba nieustannie analizować sprawozdania finansowe spółek, wydarzenia i informacje od nich napływające, a także wiadomości z kraju i ze świata.
My jednak odkryliśmy zaskakującą metodę, dzięki której każdy, nawet zupełnie niedoświadczony inwestor może odnosić sukcesy poświęcając tylko 57 minut tygodniowo.
Jako dowód przedstawiamy wyniki prowadzonych przez nas od ponad 4 lat portfeli dla Subskrybentów Longterm.pl
Najlepszy portfel złożony z wytypowanych przez nas 3 spółek osiągnął niesamowitą wręcz stopę zwrotu wynoszącą +477,36%, co dało wynik +49,4% średniorocznie!
Z przykładowych 30 000 zł w 2013 roku inwestor mógł zrobić ponad 170 000 zł obecnie.
Jeśli chcesz poznać szczegóły i zobaczyć jak to robimy to zapraszam na otwarte szkolenie on-line na żywo w czwartek 31.08 o godz. 19:00.