Ukraina - okazja pokoleniowa???
Wczoraj indeks kijowskiej giełdy wzrósł o prawie 4%, a ten spektakularny wzrost udało się osiągnąć po wcześniejszym odrobieniu sporych spadków:
Widać że indeks walczy o wyjście z trójkąta ABCDE, będącego formacją techniczną świadczącą o konsolidacji i wyczekiwaniu na objęcie dalszego kierunku. Wyjścia z takich długotrwałych formacji bywają bardzo dynamiczne i choć niekiedy okazują się tzw. "fałszywką" to jednak dają zarobić wytrawnym spekulantom całkiem przyzwoite pieniądze. Wiem że inwestowanie w spółki zza naszej wschodniej granicy wydaje się teraz szaleństwem ale czy sytuacja Ukrainy nam czegoś nie przypomina z przeszłości? Inny kraj, inny klimat, inny główny wierzyciel, oferujący swoją pomoc finansową i podobny antagonizm części społeczeństwa do Brukseli...
Jeśli jeszcze nie wiadomo o jaki kraj chodzi to podpowiem - to jest wykres giełdy greckiej. Ukraina również jest praktycznie rzecz biorąc bankrutem - gdyby nie załamanie gospodarcze i masa ludzi bezrobotnych i niezadowolonych, to prawdopodobnie rewolucji na Maidanie by nie było. Indeks giełdy ukraińskiej jest po analogicznie silnym spadku o ok. 70% od szczytu z 2011 roku, jaki kiedyś przeszła giełda w Atenach - w jej przypadku był to spadek o 75% od szczytu z 2009. Jeśliby kierować się analogią do Grecji, to mamy właściwie 2 scenariusze ale według mnie oba w krótkim terminie są pozytywne dla posiadaczy akcji - przynajmniej prawdopodobieństwo odbicia oceniam wyżej niż dalszego załamania. Jesteśmy według mnie teraz albo w lipcu 2010 (pierwsza od lewej strzałka w górę na wykresie) po którym nastąpiło 25% odbicie, albo już w styczniu 2011 (druga strzałka od lewej na wykresie), po którym nastąpiło odbicie aż 29%. Niestety w mojej opinii dalszy przebieg wydarzeń będzie podobny jak w Grecji, czyli po początkowej mini-euforii nastąpi jeszcze jedno, ostateczne zejście w dół i długotrwała faza beznadziei. Pamiętajmy że odzyskanie pokoju to jedno ale powrót wzrostu gospodarczego to drugie i moim zdaniem o wiele trudniejsze do osiągnięcia! OK czyli zakładamy że czeka nas to spekulacyjne odbicie, które w slangu giełdowym nazywa się "odbiciem zdechłego kota", na zasadzie że kot zrzucony z 10 piętra też się odbije. Jeśli główny indeks pójdzie w górę o 25% to pojedyncze, dobrze wyselekcjonowane spółki mogą zyskać nawet 100% lub więcej - gra jest zatem być może warta świeczki. Jakie ukraińskie spółki mi się najbardziej podobają? Agroton już nie czeka...jego już Maidan niewiele obchodzi :-) w tym tygodniu zyskał do wczoraj 53% a był nawet przez moment na plus 88%.
Mleko się rozlało...ale nie należy nad nim przecież płakać...IMC:
Wskaźniki analizy fundamentalnej IMC: C/Z = 2,43 C/WK = 0,53 ROE: 23,4% ROA: 14,77% Dodatkowo spółka miała w kasie (na koniec III kwartału 2013) 32 mln zł gotówki czyli około 12% swojej obecnej kapitalizacji giełdowej. Nawet nieco lepiej prezentuje się Milkiland:
Wskaźniki AF dla Milkiland: C/Z = 5,88 C/WK = 0,42 ROE: 7,04% ROA: 6,7% Milkiland dosłownie śpi na kasie - gotówka (stan na koniec III kw 2013) stanowi wartość 1/3 obecnej kapitalizacji spółki. I w końcu słynna Astarta - czy osłodzi w końcu życie swoim inwestorom?
Technicznie wygląda niezbyt ciekawie ale fundamentalnie wcale nie tak źle: C/Z = 6,78 C/WK = 0,75 ROE: 12% ROA: 9,6% Też ma w kasie sporo gotówki: na koniec III kw. 2013 miała 10 baniek (PLN). PODSUMOWANIE:Powyższy wpis nie jest absolutnie próbą nawoływania do zakupów ukraińskich spółek - chciałem po prostu na chłodno i bez emocji przeanalizować sytuację i wychwycić potencjalne okazje inwestycyjne. Być może bowiem na naszych oczach rodzi się największa okazja na giełdzie w skali pokolenia...jak pokazuje jednak wykres analogicznego bankruta czyli Grecji, po początkowej mini-euforii giełda jednak potrafi spaść na jeszcze niższe poziomy i pogłębić dołki. Albert "Longterm" Rokicki Analityk Rynków Finansowych Kontakt z autorem: kontakt@longterm.pl Źródło wskaźników AF: www.stockwatch.pl Żródło wykresów AT: www.stooq.pl Treści przedstawione w powyższym biuletynie są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści. Inwestowanie na giełdzie przy braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia wiąże się z ryzykiem utraty nawet całości zainwestowanego kapitału!