Inwestowanie a psychika V

Kiedy chcemy kupić lodówkę czy pralkę, porównujemy różne modele, sprawdzamy ceny, jeździmy po centrach handlowych aby obejrzeć sprzęt na żywo. Ten proces może trwać nawet kilka tygodni. Dlaczego zatem gracze giełdowi z taką łatwością i swobodą podejmują decyzje inwestycyjne? Przecież nawet transakcja o wartości 5000 zł przewyższa znacznie cenę najlepszych pralek czy lodówek na rynku. Dlaczego tak się dzieje? Bóg jeden wie... Pierwsza rada - Nie wiesz co robić? Nie rób nic. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości - choćby najmniejsze, to wstrzymaj się przynajmniej o jeden dzień. Jeśli następnego dnia będziesz miał najmniejsze wątpliwości, to przełóż podjęcie decyzji o kolejny dzień. Gra na giełdzie jest grą błędów i jedynym sposobem na ich znaczącą redukcję, jest ograniczenie liczby transakcji. Uważam że na giełdzie, podobnie jak w życiu należy "iść na jakość a nie na ilość!". Zawsze powtarzam, że nadmierna dywersyfikacja też jest błędem - 5, góra 10 spółek (to już jest absolutny maks.) bowiem jeśli ma się ograniczenie do kilku spółek, to więcej pracy poświęci się na dobrą analizę zarówno samej spółki ale i analizę porównawczą z innymi. Warren Buffett mawia, że najważniejsze u inwestora jest umiejętność stałego mówienia "NIE" - inwestor musi być ultra asertywną osobą, dla której odmawianie dziesiątki razy dziennie powinno być chlebem powszednim. Ja wczoraj odmówiłem sobie napisania artykułu, dlatego że nie byłem pewny czy będzie dobry. Dziękuje sam sobie za tę decyzję, bo teraz wiem i czuję,  że artykuł jest dobry. Chodzi o to, żeby nie robić niczego tylko dlatego że trzeba, czy że jest jakaś presja ale dlatego że to po prostu ma sens. Inwestowanie to nie jest praca na etacie, podczas której trzeba koniecznie wykonać jakiś plan. Tu  nie ma żadnego deadline, żaden szef nie stoi nad głową - tu po prostu trzeba czekać na dogodną okazję inwestycyjną i nauczyć się być cierpliwym. Druga rada: Naucz się przegrywać! Jeśli miałbym dać jedną, najlepszą radę, zupełnie początkującemu inwestorowi, to kazałbym mu kupić dzisiaj najgorszą spółkę na giełdzie. Niech to będzie zakup za 10% kapitału przeznaczonego na grę na giełdzie. Jeśli ktoś uważa, że najgorszą spółką jest Petrolinvest niech go zakupi dzisiaj PKC (po każdej cenie). Jeśli IDM SA niech będzie to IDM SA, jeśli Plaza Centers to niech będzie ta spółka. Po zakupie najlepiej by było, gdyby spółka zaczęła od razu gwałtownie spadać i im szybciej będzie traciła na wartości , tym lepiej dla początkującego gracza. Dlaczego radzę ponieść sromotną porażkę i to jeszcze na własnych pieniądzach? Każdy inwestor musi wiedzieć co to jest strata, musi poznać smak porażki, musi odczuć jak duży jest to ból, musi zapłacić wpisowe do tego biznesu i traktować to jako inwestycję w siebie. Być może jeśli początkujący inwestor straci w kilka dni 10-20% na transakcji, stwierdzi że inwestowanie na giełdzie jest nie dla niego? Nie każdy się do tego nadaje, zatem naprawdę warto siebie samego sprawdzić. Po kilku dniach obserwowania rosnących strat, należy obserwować również samego siebie - jak to wpływa na naszą psychikę? czy możemy spokojnie spać? czy nie zachowujemy się inaczej w stosunku do swojego otoczenia? Pamiętać należy, że najlepszy inwestor to ten który potrafi przegrywać. Mistrzem świata jest ten, który lubi porażki, lubi się mylić bo wie, że to jest naturalna część jego biznesu. Traktuje to jako swego rodzaju inwestycję.  Kiedy to zrozumie, to paradoksalnie tych porażek będzie coraz mniej. To jest według mnie klucz nie do średniego sukcesu ale do największego z największych - bycia absolutnym mistrzem. Treści przedstawione w powyższym biuletynie są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści. Inwestowanie na giełdzie przy braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia wiąże się z ryzykiem utraty nawet całości zainwestowanego kapitału!

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 6 min.

Inwestowanie a psychika IV

czas czytania: 5 min.

Enea - analiza spółki

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.