Jabłko zaczyna gnić
W przypadku tej ostatniej firmy było to o tyle istotne, że były to pierwsze wyniki, które nie zdołały pobić oczekiwań analityków od uwaga - 2003 roku. Czyżby zatem koniec pewnej ery? Moim zdaniem jeszcze zbyt wcześnie na takie stwierdzenie, gdyż jeden kwartał może być traktowany jako wypadek przy pracy a pamiętajmy że teraz oczekiwania na kolejne będę bardzo zdołowane. Kurs spółki spadał o 5% w handlu posesyjnym i jeśli ta tendencja utrzyma się do dzisiejszego otwarcia, to będziemy mieli do czynienia ze sporym załamaniem amerykańskiej giełdy - szczególnie technologicznego Nasdaqa. Bardzo nerwowo zareagował na gorsze wyniki amerykańskich gigantów japoński Nikkei:
Widać że niedźwiedzie mając mocne karty, próbują raz jeszcze przetestować dołki, które w przeszłości trzykrotnie broniły japońskiej giełdy (nawet podczas paniki po wybuchu reaktora w Fukushimie). Warto tam zerkać, gdyż u nas WIG ma ochotę na podobny manewr, choć widać ewidentnie że z jakiś jemu tylko wiadomych powodów, jeszcze się z tym ociąga:
Dno na 36 570 było w naszym przypadku testowane już 6 razy i nie wiem jak Państwo ale ja nie znam powiedzenia "do siedmiu razy sztuka"
Nasz Wiguś się ociąga ale nasza waluta nie pozostawia jak na razie większych złudzeń że ponownie przyjdzie nam wchodzić na barykady...
Perspektywa ceny 4,4 zł za Euro nie wydaje się być atrakcyjną dla kredytobiorców oraz importerów ale tak to niestety na dzień dzisiejszy wygląda. Na WIG20 należy przygotować się na obronę kluczowego poziomu 2000, który również w przeszłości okazywał się twierdzą i wielu niedźwiedzi porozbijało sobie o niego głowy i ból pozostał do dnia dzisiejszego. KUP ABONAMENT NA CODZIENNE KOMENTARZE PO SESJI I AKTUALIZACJE PORTFELA INWESTYCYJNEGO I OTRZYMAJ OSTATNI RAPORT GRATIS ORAZ E-BOOKA "INWESTUJ LONGTERM" RÓWNIEŻ GRATIS!