Lokaty bankowe coraz niższe

Kiedy przygotowywałem się do napisania tego artykułu przypomniałem sobie, że przecież ja skądś to wszystko już znam. Otóż zaledwie 12-13 lat temu, kiedy mieszkałem w Stanach Zjednoczonych, dokładnie w taki sam sposób banki zachęcały swoich klientów i powiem szczerze że nie wierzyłem jak to się im może opłacać. Mój kolega polecił mi założenie konta w jednym z dużych globalnych banków, który za samo założenie konta płacił 25 dolarów i to bez konieczności zakładania lokaty - warunkiem było chyba tylko wpłacenie minimum 100 dolarów i przeczekanie miesiąca. Piszę bez konieczności zakładania lokaty, bo zwykły rachunek miał oprocentowanie 3%, które zdaje się, że było na tamte czasy (2002 rok), najwyższe lub jedne z najwyższych w USA. Nie pamiętam ile płacili za długoterminowe lokaty ale sumy dochodziły pewnie do setek dolarów. Oprocentowanie lokat w USA było tak bardzo niskie w tamtych latach, gdyż ówczesny prezes FED - Allan Greenspan po atakach Bin Ladena, obniżył stopę benchmarkową do rekordowo niskiego poziomu 1% (obecnie jest jeszcze niższe - 0,25% - przyp. red.) Co się stało później? Kolejne 5 lat to były czasy wielkiej hossy zarówno na giełdzie akcji, jak i na rynku nieruchomości - a może przede wszystkim. Ludzie prześcigali się w kupowaniu nieruchomości nie tylko dla siebie ale zaczęli to robić również w celach inwestycyjnych. Rząd USA, na czele z Georgem W. Bushem, miał na celu zapewnienie każdej amerykańskiej rodzinie własnego domu. Obecnie nasz rząd również coś przebąkuje o "mieszkaniach dla młodych", po zakończeniu poprzedniego programu "mieszkanie dla swoich" ale to są wciąż nieśmiałe początki tego, co politycy wprowadzili w życie w USA ponad dekadę temu. To wciąż jeszcze przed nami. Generalnie na giełdzie akcji przez kolejne 5 lat - 2003, 2004, 2005, 2006 i 2007 można było zarobić odpowiednio: +26,4%, 9%, 3%, 13,6% i 3,5% - są to wyniki roczne głównego indeksu S&P 500. Łącznie w latach 2003-2007 można było zarobić na giełdzie akcji aż 67%, wobec najlepszych lokat bankowych oprocentowanych na 3% rocznie!!! To dlatego tak nachalnie naganiają teraz na lokaty bankowe w Polsce Sprawdziłem najlepsze lokaty roczne i w tej chwili najwyższe oprocentowanie 24- miesięcznej lokaty wynosi 4,05%, natomiast 12 miesięcznej okrągłe 4%. Ostatnimi czasy, banki zaczęły przeprowadzać bardzo agresywne kampanie marketingowe, mające na celu pozyskanie jak największej sumy gotówki od Polaków. Za założenie konta w jednym z banków otrzymuje się bonus wysokości 80 zł, a jakby tego było mało, bank stosuje program partnerski w którym blogerzy otrzymują jeszcze dodatkowo prowizję za polecenie lokaty swoim czytelnikom! Ale już zupełnie zbaraniałem jak dowiedziałem się, że któryś z banków daje swoim klientom nowego i-Phone za założenie lokaty... Jak tak dalej pójdzie, to banki zaczną z góry wypłacać nam z góry odsetki tylko po to abyśmy dali im nasze pieniądze - choćby na 3 miesiące! Pomyślmy na chłopski rozum - dlaczego bankom tak bardzo zależy na naszych pieniądzach, że są skłonne płacić nam bonusy, inwestować w prowizje dla blogerów, a nawet wręczać drogie gadżety?   Otóż banki już wiedzą że zarobią o wiele więcej niż te marne 4%, jakie oferują najodważniejsze z nich swoim klientom (PKO oferuje tylko 3,2% rocznie). Według mnie, działania banków na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (bo jak wiadomo polskich banków jest dosłownie kilka) noszą już znamiona desperackiej manii, która zawsze jest oznaką wyczerpywania się korzyści z danej usługi. Pamiętamy jak nachalnie banki naganiały Polaków do inwestowania w fundusze inwestycyjne w akcje w 2007 roku? Co się później wydarzyło wszyscy pamiętamy. To jest dokładnie to samo, tyle że teraz dotyczy lokat bankowych - można śmiało zakładać, że przez kolejne kilka lat oprocentowanie lokat może nawet nie pokrywać inflacji, a co dopiero przynosić jakikolwiek zysk. Przecież przy oprocentowaniu lokat na 4% wystarczy że inflacja podskoczy do 3,24% rocznie i oszczędzający nic nie zarabia, bo inflacja zżera mu cały zysk po opłacaniu 19% podatku. Czy 3,24% to jakaś bardzo wysoka inflacja? Skądże znowu - mniej więcej taką inflację przewidują na kolejne 10 lat nasze obligacje rządowe - ich rentowność wynosi obecnie dokładnie 3,2%. Gorzej będzie jeśli inflacja podskoczy do 3,5% lub nie daj Boże wyżej, gdyż wtedy oszczędzający pieniądze na lokatach będą umoczeni. Aby jednak nieco uspokoić tych wszystkich, którzy już wpłacili na lokaty chciałbym podkreślić, że absolutnie nie twierdzę, że lokaty z bonusami czy gadżetami to przekręt - nic z tych rzeczy! To jest wszystko przecież przeprowadzane zgodnie z prawem i banki z pewnością wywiążą się z obietnicy wypłaty odsetek (o ile oczywiście w międzyczasie żaden z nich nie zbankrutuje). Wałek polega na tym, że w przypadku pojawienia się nawet niezbyt wysokiej inflacji wynoszącej 3,3% wszyscy ludzie, którzy powierzyli swoje pieniądze bankom realnie stracą. Inflacja czyli wzrost cen po prostu zeżre cały ich zysk, a być może nawet sprawi że będą za te pieniądze w stanie kupić mniej dóbr i usług niż obecnie! Tak jak w USA w 2002 roku, kiedy to Allan Greenspan (szef FED) obniżył stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 1%, tak obecnie w Polsce Marek Belka również sprawił że mamy najniższą stopę procentową w historii (2,5%). Konsensus rynkowy zakłada że...uwaga - stopa procentowa zostanie jeszcze obniżona w tym roku o kolejne 50 pkt bazowych do 2% !!! Najlepsze lokaty roczne spadną wtedy jeszcze niżej do nie widzianych w naszej historii poziomów 3% - tak jak 12 lat temu w Ameryce. Kto zarobi? Wiadomo kto - banki. Kowalski jak zwykle zostanie z przysłowiową ręką w nocniku... Pozdrawiam Albert „Longterm” Rokicki

IMG_1824

Twój Niezależny Analityk Rynków Finansowych Kanał Youtube: https://www.youtube.com/user/alrokas Fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/longtermblog Email: kontakt@longterm.pl Treści przedstawione w powyższej publikacji są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści. Inwestowanie na giełdzie przy braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia wiąże się z ryzykiem utraty nawet całości zainwestowanego kapitału!

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 6 min.

Spółki prowzrostowe na tydzień 25-29.08.2014

czas czytania: 4 min.

Uwaga na obligacje!

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.