Polska giełda dawała zarobić 10,07% rocznie przez ostatnie 10 lat

O ile stereotyp mówi o tym, że na polskiej giełdzie się praktycznie nic nie działo przez ostatnie lata, to prawda jest zgoła odmienna. Wytrawny inwestor długoterminowy mógł zarobić inwestując w polskie akcje aż 161%, co daje 10,07% średniorocznego zysku rocznie przez ostatnie 10 lat. To o wiele lepiej niż dawały zarabiać w tym samym czasie nawet najlepsze lokaty bankowe, choćby miały zawierać w sobie również mega wypasione bonusy jak iphony czy laptopy. Był to również o wiele lepszy wynik niż dawały zarabić "bezpieczne" obligacje koroporacyjne uznanych podmiotów jak PKN Orlen (ok. 3% rocznie) nie wspominając nawet obligacji rządowych, płacących przez długi okres nawet poniżej 3% (!).

Wykres indeksu WIG, grupującego w sobie zdecydowaną większość spółek notowanych na głównym parkiecie GPW za ostatnie 10 lat (kliknij aby powiększyć):

źródło: TopStock

Ktoś odważny i cierpliwy, kto 10 lat temu zainwestowałby w indeks WIG tyle ile on wtedy wynosił czyli 23 152 zł, dziś dysponowalby kapitałem wartości 60 428 zł - wzrost o 161% i jak wspomniałem wcześniej aż 10,07% średniorocznie. Nie było zatem wcale tak źle jakby się na pozór wydawało.

A przypomnę, że droga była bardzo wyboista i polscy inwestorzy giełdowi musieli wytrzymać nastąpujące wydarzenia:

1) Pierwsze obniżenie ratingu USA przez S&P w 2011

2) Problemy państw tzw. PIIGS (Portugalii, Włoch, Irlandii, Grecji i Hiszpanii) w 2011 i 2012

3) Bankructwo Cypru w 2013

4) Zabranie połowy pieniędzy z OFE oraz marginalizacja tych instytucji w 2014

5) Aneksja Krymu przez Rosję w 2014

6) Załamanie koniunktury w krajach tzw. emerging markets (Rosja, Brazylia, Argentyna, Chiny) w 2015

7) Decyzja Brytyjczyków o wyjściu z UE w 2016

8) Wojny handlowe Donalda Trumpa z Chinami w 2018

Nie wymieniłem w tej wyliczance drobniejszych, aczkolwiek niewątpliwie niekorzystnych wydarzeń jak wprowadzenie podatku od kopalin na KGHM, wprowadzenie podatku bankowego, handlowego oraz afery Getbacka, która odcisnęła piętno na nasz rynek. I co? Mimo tego wszystkiego jednak dało się wyjąć 10% rocznie z polskiej giełdy.

Przyznam szczerze, że gdyby mi ktoś powiedział w 2010 roku, że czeka nas takich 8 wydarzeń, to pomyślałbym, że to są materiały na przynajmniej kilka głębokich bess. Być może nawet stwierdziłbym, że czeka nas bessa pokoleniowa i tzw. "stracona dekada"...

Zamiast tego, jednak Polska się bardzo dynamicznie rozwijała w tempie 3-4% rocznie, w dużej mierze ignorując zewnętrzne perturbacje, przedsięborczość rozkwitała a co za tym idzie zwiększał się bardzo eksport.

Jeśli inwestor przestraszyłby się problemów krajów PIIGS w 2011 i 2012, to teraz naprawdę mógłby sobie pluć mocno w brodę. We wrześniu 2011 roku rzuciłem oficjalnie etat, to znaczy był to mój ostatni miesiąc wypowiedzenia umowy ale szef poszedł mi na rękę i mogłem już nie pracować. To był miesiąc po letnim krachu, spowodowanym nieoczekiwanym obniżeniem ratingu Stanom Zjednoczonym, a później doszły jeszcze obawy o Grecję. Pamiętam, że bałem się ale umiałem nad tym strachem zapanować. W głowie za każdym razem kiedy strach zaczynał dochodzić do głosu, pojawiał się słynny cytat Warrena Buffetta "Bądź chciwy, gdy inni się boją".

I byłem chciwy...kupowałem akcje i mówiłem, pisałem a wręcz krzyczałem aby je kupować! Kto nie wierzy, niech obejrzy moje pierwsze filmiki na Youtube, choć nie ukrywam, że się trochę ich wstydzę, bo byłem wtedy jeszcze zupełnym nowicjuszem przed kamerą.

Czasem nie należy wiedzieć zbyt wiele, czasem lepiej nawet nic nie wiedzieć, a skupić się na dobrych fundamentalnie spółkach giełdowych, bo to po prostu się opłaca w długim terminie.

Z inwestorskim pozdrowieniem,

Albert "Longterm" Rokicki

Email: kontakt@longterm.pl

Kanał Youtube: www.youtube.com/user/alrokas

Fanpage na Facebooku: www.facebook.com/longtermblog

Twitter: https://twitter.com/Longterm44

Treści przedstawione w powyższym artykule są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści. Inwestowanie na giełdzie przy braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia wiąże się z ryzykiem utraty nawet całości zainwestowanego kapitału!

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.