Zacznijmy od najważniejszych spółek - Enea nieoczekiwanie zarobiła aż 208 mln zł w II kw. i pobiła oczekiwania ekonomistów o 20%, zysk operacyjny okazał się aż o 30% wyższy od konsensusu, natomiast przychody były minimalnie poniżej konsensusu. GPW również pozytywnie zaskoczyła i zarobiła o 6% więcej niż oczekiwali ekonomiści. Zysk operacyjny był o 9% wyższy od konsensusu, a przychody o 1% Teraz trochę "maluchów", gdyż wielu komentatorów zastanawia się czy jest już czas na zakup małych i średnich spółek. Jak do tej pory lepiej sobie radzą większe spółki, chyba w myśl zasady że "prędzej chudy umrze niż gruby schudnie". Ale zobaczmy jak to wygląda: Cognor - spadek zysku w I półroczu do 10 mln zł ze 134 mln zł rok wcześniej. Zysk operacyjny spadł do 27 mln zł z 50 mln rok rok wcześniej. Spółka w prognozach zakładała że będzie miała operacyjnie 100 mln zł zysku - jakoś tego nie widzę. Oponeo - zysk spadł do 352 tyś zł z 2,6 mln zł rok wcześniej. Operacyjnie jeszcze gorzej bo strata -704 tyś. zł wobec zysku 2,97 mln zł rok wcześniej. Jest to kolejny symptom świadczący o zapaści w sektorze motoryzacyjnym. Comp - strata -5,4 mln zł w I półroczu wobec zysku 15,8 mln zł rok wcześniej. ABPL - spadek zysku do 47 mln zł z 52 mln zł w pierwszym półroczu 2011 roku. Pemug - zysk spadł do 532 tyś. zł w I półroczu z 4,1 mln zł rok wcześniej. Point Group - starta -11 mln zł wobec 1 mln zł rok wcześniej. Qumak-Sekom - zysk netto spadł do 1,7 z 4,8 mln rok wcześniej. Getin Holding - spadek zysku o 38% do 500 mln z 800 mln zł przed rokiem. Jednak na te wyniki nie należy patrzeć gdyż za dużo była tam zdarzeń jednorazowych związanych z podziałem grupy Leszka Czarneckiego. Sfinks - kolejna strata, która nie była żadną niespodzianką -8 mln i tak samo był rok wcześniej. Nie ma żadnej nadziei dla tej spółki, tym bardziej że kebabów za 9 zł coraz więcej, a Polskie Jadło chce budować "polskiego Mc Donaldsa". Armatura - strata mniejsza niż rok wcześniej (-241 tyś. wobec -2,6 mln zł rok wcześniej) Śnieżka - zysk wyniósł 22,95 mln zł wobec 16,5 mln zł rok wcześniej i to było zaskoczenie in plus, gdyż zarząd spółki prognozuje w tym roku 40 mln zysku netto. FON - strata -3,4 mln zł wobec zysku 2,2 mln zł rok wcześniej. no comments. Projprzem - nieoczekiwanie pokazuje zysk 2,1 mln zł wobec straty -1,1 mln zł rok wcześniej. Na koniec jeszcze absolutna gwiazda na polskim rynku - Pfleiderer Grajewo, która to spółka pokazała zysk netto o 900% wyższy niż rok wcześniej (12,9 mln zł wobec 1,2 mln zł rok wcześniej). Podsumowując należy zauważyć iż duże spółki z WIG20 i część największych z MWIG40 radzi sobie zdecydowanie lepiej niż te mniejsze. Przykład Pfleiderera Grajewo pokazuje też że bardzo pomocnym może być dla spółki silny, zagraniczny inwestor strategiczny. Dziwi zatem ksenofobia jaką wykazuje nasz Skarb Państwa wobec przykładowo ostatniej próby przejęcia Azotów Tarnów przez rosyjski Acron. Pomijając ingerencję w wolny rynek, naraża nasze spółki na podobne problemy w Rosji. Generalnie wyniki za pierwsze półrocze przebiegają w pozytywnej atmosferze. Poza kilkoma wpadkami (Lotos, PGNIG, KGHM, GTC) można powiedzieć że wyniki są w większości lepsze od bardzo pesymistycznych prognoz ekonomistów. Jeśli nasi analitycy mają kontynuować tą passę to podobnie będzie również w kolejnym kwartale. Trwa zatem gra na zasadzie "wyniki są słabsze niż przed rokiem ale lepsze niż się spodziewano". Taka gra może według mnie trwać aż do 2013 roku, kiedy to nasze spółki już nie będą miały taryfy ulgowej i zacznie się od nich więcej oczekiwać. Do tego czasu jednak mają tzw. labę. Od początku sezonu publikacji wyników ważne spółki biją oczekiwania ekonomistów w stosunku 33-23, a jeśli chodzi o ich udział w indeksach to ta przewaga wynosi już 85-15.