Kult obligacji umiera

Ta pierwsza spółka wykazała o 8% wyższą stratę kwartalną niż prognozowano, a ta druga zarobiła jedynie 1,3 mln zł w II kwartale wobec oczekiwanych 1,8 mln (28% niżej od prognoz). Nie wiem jednak, czy właściwym jest wyciąganie po tych dwóch skromnych porażkach jakiś głębszych wniosków, bowiem byki wciąż prowadzą w tym sezonie wyników 7-3, a jeśli chodzi o wagę samych spółek w indeksie to ta przewaga jest jeszcze bardziej przytłaczająca. Najważniejsze bowiem że dwa gigantyczne banki - PKO i Pekao pokazały dobre wyniki, gdyż one mają bardzo dużą wagę w indeksie WIG20 (razem prawie 26% udziału). Jeśli chodzi o spółki które nas zawiodły to TVN ma jedynie 0,819% w indeksie WIG20, natomiast BGŻ i Agora mają odpowiednio: 1,23% i 1,04% udziału w Mwig40. Nie są to zatem tuzy, które mogłyby ruszyć całym rynkiem. Nie zawiodły wczoraj PEP i Kęty oraz dzisiaj rano - Noble Bank, których wyniki były mniej więcej zgodne z consensusem ekonomistów. A teraz chciałbym napisać kilka zdań w temacie dzisiejszego tytułu. Otóż pozwoliłem sobie parafrazować słowa Billa Grossa, które odbiły się ostatnio głośnym echem w amerykańskich mediach. Powiedział on  że rzekomo "kult akcji umarł". Osobiście ośmielam się polemizować z zarządzającym największym funduszem obligacji na świecie i zaczynam podejrzewać, że nie był on zupełnie obiektywny w swojej ocenie i kierował się własnym interesem. Dowodem na to że się mylił są ostatnie wyniki aukcji obligacji amerykańskich. Każda która odbyła się w tym tygodniu była nieudana i ewidentnie wykazywała załamujący się popyt na tą postrzeganą jako bezpieczna, klasę aktywów. Obligacje dają obecnie tak niską rentowność że naprawdę ciężko jest na nie znaleźć klienta. Przecież jak ktoś już zamierza powierzać komuś swoje pieniądze na kilka lat to oczekuje trochę większych zwrotów niż 1,7% za 10 letnie obligacje czy 0,37% za 3 letnie (sic!). Zainteresowanie długoterminowych inwestorów obligacjami wyraźnie spada o czym świadczy coraz większy udział dilerów (21 banków którym FED udzielił pozwolenia). To jest tak jakby kupowali sami od siebie - tak jakby firma samochodowa produkowała o 50% więcej samochodów niż może sprzedać klientom od ręki, a resztę na zasadzie "a może później się ktoś znajdzie". Tyle że oni tak robią co 3 tygodnie. We wtorek dealerzy musieli odkupić od rządu aż 62% towaru (3 letnie), w środę 54% (10 letnie) i w końcu wczoraj musieli kupić aż 56% (30-letnie). Za każdym razem rentowność była wyższa niż poprzednio co świadczy o tym że inwestorzy zaczynają tracić cierpliwość do obligacji i jeśli mają kupować to wymagają większego wynagrodzenia. W przypadku aukcji 10-letnich przeprowadzonej w środę popyt przewyższył podaż o zaledwie 2,49 co było najgorszym wynikiem od ponad 3 lat! Uważam że obecnie jest ostatni dzwonek aby wychodzić z obligacji i wchodzić w akcje. Obligacje nigdy nie były tak drogie jak teraz, natomiast akcjom jeszcze bardzo daleko do szczytów. Nasze akcje są wciąż 20% poniżej szczytów z ubiegłego roku i aż 40% poniżej szczytów historycznych. Czas na zakupy na długi termin dobrych, solidnych fundamentalnie akcji jest teraz. Na koniec jeszcze wykres rentowności 10 letnich obligacji:

Widać że rentowność dynamicznie rośnie, gdyż inwestorzy wymagają większych odsetek jeśli mają powierzać swoje pieniądze rządowi USA na tak długi okres. Dla rynku akcji jest to bardzo pozytywna wiadomość, gdyż pieniądze z obligacji będą powoli acz konsekwentnie przenosić się na rynek akcji.

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 2 min.

BANKI CIĄGNĄ GPW W GÓRĘ

czas czytania: 2 min.

SPÓŁKI PROWZROSTOWE NA TYDZIEŃ 13-17.08.2012

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.