To już we wtorek!
Zginęło ponad 100 ludzi, straty materialne są szacowane nawet na 20 mld $. Co na to giełda na Wall Street? Wczoraj cały dzień kontrakty terminowe rosły, ale kiedy kasowy indeks S&P 500 się otworzył zaczęły się schody i przez moment nawet mocno tracił, co wystarczyło aby nerwy puściły "naszym" na fixie. Reszcie Europy też trochę puściły zwieracze. Ostatecznie jednak najcięższy indeks amerykański wyszedł na delikatny plus bo przecież gdyby spadli, to by było "not Amerikan", jak by rzekła Dżoana. Zastanawiali mnie i wciąż zastanawiają mnie w tym kontekście Żydzi, bowiem ich indeks Tase wczoraj sobie przez cały dzień w najlepsze rósł i zamknął się na 0,32% plusie, natomiast dzisiaj kontynuuje zwyżkę. Można go śledzić tutaj, bo na naszym stooq.pl go nie podają: http://www.tase.co.il/TASEEng/Homepage.htm Jak zwykle w takich okolicznościach przyrody pojawia się spiskowa teoria że "oni już wiedzą"... A teraz konkrety: w USA dopóki bronią 1410, nie muszą schodzić niżej na kolejne pozycje obronne. Jeśli to padnie to kolejna bardzo mocna twierdza będzie na 1380 - średnia 200 sesyjna, na której de facto zatrzymał się w tej chwili Nasdaq. Nie bez znaczenia rzecz jasna będą wybory prezydenckie. W tej chwili giełda dyskontuje dość wyraźnie ponowny wybór Barracka Obamy, co może nieco zaskakiwać w kontekście ostatnich sondaży. Najbardziej ewidentne jest to na ropie naftowej, na której jest najprościej interpretować, gdyż Romney to wzrosty, Obama spadki. To właśnie bardzo słabe zachowanie się cen ropy, nawet pomimo silnego huraganu Sandy, świadczy o tym, że traderzy Nymex obstawiają reelekcję Afroamerykanina. Z kolei największe prywatne przedsiębiorstwo w historii ludzkości - Apple wciąż wykazuje obawę o wybór Romneya, który zapowiedział że pierwszego dnia jako nowy Prezydent (czyli 21 styczeń 2013) ogłosi Chiny manipulatorem walutowym i nałoży cła obronne, co będzie się równało wypowiedzeniem wojny handlowej. Chiny odpowiedzą najprawdopodobniej wyprzedażą obligacji amerykańskich, co Ben Bernanke oczywiście genialnie przewidział i uruchomił QE3 - będzie odbierał towar od Chińczyków żeby nie zawalili rynku. Mają ponad bilion $, więc QE3 będzie musiało być mniej więcej takich rozmiarów, zasilając paradoksalnie chińską gospodarkę:-) I kto zaprzeczy tezie że "wojna najbardziej napędza gospodarkę?":-) Na koniec jeszcze mała ciekawostka - za Pulsem Biznesu: "Lotos ma sojusz z Buffettem" http://pulsinwestora.pb.pl/2834516,77457,lotos-ma-sojusz-z-buffettem Machina już zatem ruszyła, zostaliśmy dostrzeżeni przez największego grubego z grubych. Rekin w końcu zwrócił swoją uwagę na małą nie rzucającą się do tej pory w oczy płotkę. JEŚLI TREŚĆ WPISU CI SIĘ PODOBA I UWAŻASZ JĄ ZA WARTOŚCIOWĄ TO UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ NA FACEBOOKU KLIKAJĄC NA IKONĘ "LUBIĘ TO" PONIŻEJ: