Wirus zaatakował w najlepszym możliwym momencie

Do napisania tego artykułu zbierałem się już jakiś czas, ale miałem spore wątpliwości czy będę dobrze odebrany a przede wszystkim zrozumiały. Na dołku giełdy akcji w marcu, na Twitterze ludzie pisali coś w tym stylu "jak Pan wogóle śmie pisać o inwestowaniu kiedy umierają ludzie", więc pisanie o tym, że jest jakiś pozytyw przypominało walkę z wiatrakami.

Teraz kiedy mamy klasyczny tzw. "rajd ulgi" zastanówmy się na chłodno, czy aby napewno musimy tylko narzekać na koronowirusa - być może jednak są jakieś szczęścia w nieszczęściu?

Poniżej moje 5 argumentów dlaczego uważam, że wirus uderzył w najlepszym z możliwych momentów i że gospodarka i ludzkość sobie z nim szybko poradzą.

1) Pokój na świecie - to jest bardzo ważne, bo wyobraź sobie sytuację, że jesteśmy podczas wojny z Rosją i NATO rozgrywa na naszym terytorium działania wojenne. Nie byłoby mowy o jakiejkolwiek walce z wirusem a przypadki śmiertelne byłyby kwalifikowane jako ofiary wojenne.

Obecnie w czasach pokoju naukowcy ze wszystkich krajów współpracują ze sobą a możliwości komunikacji on-line są najlepsze w naszej historii.

2) Niska inflacja - mamy wciąż relatywnie niską inflację, dzięki czemu zarówno amerykański FED jak i NBP może drukować pieniądze aby wspomagać gospodarkę. Dodatkowo rządy mogą zadłużać się na naprawdę bardzo niski procent poniżej 2%. Wyobraź sobie teraz sytuację w której jak w latach 80-tych inflacja w USA flirtuje z 20% i FED ma uwiązane ręce i jeszcze musi wręcz hamować podwyższając stopy. To byłaby dopiero mogiła dla światowej gospdodarki i nadeszłaby era lodowcowa na wiele, wiele lat.

Obecnie przy inflacji pod kontrolą banki centralne mogą zapewniać płynność systemowi finansowemu a wręcz dodrukowywać pieniądze aby gasić pożary w gospodarce.

3) Jeszcze zadłużenie Państw w miarę pod kontrolą - w Polsce wciąż jest spory margines do konstytucyjnego progu 60% zadłużenia, którego nie możemy przekroczyć a które ustanowił rząd Leszka Balcerowicza. W USA już dawno zapomniano o jakichkolwiek progach czy "sufitach" jak to oni nazywają. Rządy zadłużają się i stymulują gospodarkę jakby nie było jutra.

Taka szybka i zdecydowana reakcja rządów to jest coś, co odróżnia obecną sytuację od początku "Wielkiego krachu" w roku 1929, kiedy to rządy nie wspomagały i nawoływały ewentualnie bogatych filantropów aby pomagali biednym. Wtedy też mało kto myślał, że to załamanie na giełdzie, to było preludium do depresji gospodarczej a teraz bardzo dużo osób się tego obawia (według mnie zupełnie błędnie) a powód jest każdemu znany - wirus.

4) Duże oszczędności społeczeństwa - u nas na kontach leży już ponad 1 bilion złotych i on w razie czego może stanowić poduszkę bezpieczeństwa na wiele miesięcy lockdownu. Nasze społeczeństwo nie jest nadmiernie zadłużone więc to też nie jest jakiś wielki problem a przecież dodatkowo banki zezwalają na wakacje kredytowe.

5) PKB rósł i wciąż był na fali wznoszącej - zarówno w Polsce jak i na całym świecie mieliśmy wciąż umiarkowany wzrost gospododarczy (u nas ponad 3% r/r), zatem byliśmy w o niebo lepszej sytuacji niż kraj w którym była recesja jak choćby Hong Kong. Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, w której wirus uderzyłby w 2009 roku tuż po bankructwie banku Lehman Brothers - przecież to by zabiło gospodarkę na 10 lat i nie byłoby co zbierać. Liczba samobóstw i ofiar morderstw przekroczylaby liczbę ofiar samego wirusa.... wtedy mogłoby się to zakończyć nawet wojną...

Podsumowując uważam, że wirus Covid-19 zaatakował Polskę w najlepszym momencie w jej historii i mamy wszelkie podstawy aby zakładać, że sobie z nim szybko poradzimy. Nie chcę się wdawać w politykę ale te wszystkie programy socjalne jak 500+ teraz okazują się natychmiastowym wsparciem dla rodzin i nie trzeba było ich uruchamiać, bo już były wprowadzone. Gdyby ich nie było, to byłoby gorzej, więc tu widzę też dodatkowy pozytyw. Pomaga nam dodakowo własna waluta bo gdybyśmy mieli euro i sprzedawali głównie do UE jak obecnie to nie byłoby dodatkowego wsparcia dla eksporterów.

Z inwestorskim pozdrowieniem,

Albert "Longterm" Rokicki

Email: kontakt@longterm.pl

Kanał Youtube: www.youtube.com/user/alrokas

Fanpage na Facebooku: www.facebook.com/longtermblog

Twitter: https://twitter.com/Longterm44

Treści przedstawione w powyższej publikacji są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści. Inwestowanie na giełdzie przy braku odpowiedniej wiedzy i doświadczenia wiąże się z ryzykiem utraty nawet całości zainwestowanego kapitału!

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 1 min.

Co dalej z giełdą podczas pandemii?

czas czytania: 3 min.

Polska wielkim wygranym kryzysu Covid-19

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.