Korekta w połowie czy już po niej?

O ile wczorajsza aukcja 5-letnich się bardzo udała, to wtorkowa 2-latków, wyglądała tak jakby ktoś z pistoletem do głowy kazał kupować 55% całości dealerom czyli Goldmanowi i Morganami, między innymi. Jeśli to jest sposób Ameryki i FED na łatanie dziury budżetowej  to gratuluje im kreatywności. W tej chwili to z moich obserwacji wynika że FED drukuje pieniądze, daje je zaprzyjaźnionym bankom (wspomnianym Morganom i Goldmanom), ale w zamian obowiązuje najprawdopodobniej niepisana umowa, że muszą kupować określoną ilość obligacji z nowych emisji czyli zakazanego przez FED rynku pierwotnego! FED nie ma na to mandatu i to jest już przestępstwo i złamanie konstytucji USA, więc za jakiś czas ludzie, którzy ten mechanizm w tej chwili tworzą mogą być pociągnięciu do odpowiedzialności prawnej - to nie są żarty. Zatem moja teoria o tym, że program dodruku QE3 jest zakamuflowanym sposobem na pokrycie części gigantycznego deficytu USA się powoli sprawdza. Dzisiaj jeszcze pozostaje jedna aukcja obligacji 7 letnich za 29 mld $ i zobaczymy jak ona pójdzie i jaki będzie w niej udział dealerów. Polecam obserwację aukcji obligacji w USA - ja zawsze odejmuje sobie 3% od prawdopodobieństwa wzrostów w tygodniach kiedy one się odbywają. Jeśli chodzi o rynek akcji, to on musiał ucierpieć kosztem nowych emisji długu i ten proces będzie kontynuowany teraz w kolejnych miesiącach, aż do ostatecznego rozwiązania problemu tzw. "klifu fiskalnego". Tym niemniej radził sobie zaskakująco dobrze i to bez pomocy FED (kasa z QE3, jak napisałem dopiero zacznie płynąć od 10.10.2012).

Gruby będzie bronił kanału, pytanie tylko którego: tego klasycznego, który opiera się na większej ilości dołków i górek, czy szerszego opartego na aberracjach? Ja bym jednak wyłączył na wstępnym etapie te właśnie aberracje czyli sesję paniki po słabych wynikach Apple z 24.07 i słynną euforię po ogłoszeniu QE3. Jedziemy zatem na północ już teraz, ale powoli lub spadamy jeszcze trochę, czyścimy "drobnym" stopy i odpalamy bardziej agresywnie. Ciekawy jestem jaki wariant wybierze gruby zza Oceanu. U nas też są dwa kanały - jeden oparty na aberracjach a drugi konwencjonalny i chyba bardziej wiarygodny:

U nas podobny dylemat ale kwestia tego czy ten szerszy kanał będzie broniony jest dla mnie niemal oczywista - taki jest scenariusz bazowy.

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 2 min.

Debata ekonomiczna PIS

czas czytania: 1 min.

Hity i kity sezonu wyników polskich spółek

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.