Ostrożnie z wysokimi dywidendami

Oczywiście nie ma nic złego w kupowaniu spółek dywidendowych, jeśli mamy na to przemyślaną strategię. Wówczas można zarabiać długoterminowo zarówno na wypłacie dywidendy oraz na wzroście kursu akcji. Zwłaszcza w czasach wysokich stóp procentowych spółki płacące wysokie i regularne dywidendy mogą sobie radzić lepiej niż te, które dywidend nie wypłacają. Żeby jednak w ten sposób inwestować trzeba dobrze znać spółki od strony fundamentalnej. Potrzebna jest umiejętność prognozowania przyszłych zysków oraz przyszłych dywidend.

Jednak niektórzy inwestorzy, zwłaszcza mniej doświadczeni, mogą przejawiać skłonność do kupowania na ślepo spółek pod wypłatę wysokich dywidend. Mimo iż w bankach mamy coraz lepsze oferty lokat, to trudno znaleźć taką, która dorówna wysokości inflacji. Wówczas wizja kilkunastoprocentowej albo i wyższej dywidendy może wydawać się atrakcyjna. Jednak złe wejście w tego typu spółkę może sprawić, że więcej na tym stracimy niż zyskamy.

Jednym z ciekawych przykładów spółki, która wypłaciła ostatnio wysoką dywidendę jest Boryszew. 29 kwietnia spółka podała informację o zamiarze wypłacenia dywidendy w wysokości 0,92 zł na  akcje. Przy kursie z tego dnia,     kiedy zasięg świecy wynosił od 3,50 do 4 zł, stopa dywidendy wynosiła ponad 20%. Kto zdążył zareagować odpowiednio szybko na informację i kupił akcje spółki, ten mógł dużo zarobić. W ciągu kilku dni kurs wzrósł w okolice 6,60 zł. Jeśli komuś udało się sprzedać na szczycie, to na samym wzroście kursu można było zarobić ponad 60%, czyli więcej niż na dywidendzie. Biorąc pod uwagę co się stało z kursem po odcięciu dywidendy, realizacja zysku przed odcięciem nie byłaby złym pomysłem. Wygląda na to, że kurs może spaść niedługo w okolice poziomów z dnia podania informacji. Także wszyscy ci, którzy wtedy kupili  i do tej pory trzymają, mogą stracić niedługo cały teoretyczny zysk jaki mieli przed odcięciem dywidendy. Natomiast ci którzy się spóźnili z kupnem, mimo iż dostaną wysoką dywidendę, mogą z całej inwestycji wyjść ze stratą. W najgorszej sytuacji są osoby, które kupiły na samym szczycie tuż przed odcięciem i trzymają do tej pory. Mają stratę wyższą niż zysk z dywidendy, a do tego trzeba pamiętać, że  od dywidendy pobierany jest podatek. Także należy pamiętać, że jeśli ktoś kupuje akcje na samym szczycie, tuż przed odcięciem dywidendy, to będzie miał zysk dopiero gdy dywidenda zostanie odrobiona. Kupowanie tuż przed odcięciem dywidendy nie jest więc zbyt dobrym pomysłem. Im większy był wzrost przed odcięciem, tym większe jest ryzyko wysokich spadków po odcięciu. Im wyższa jest dywidenda, tym trudniej będzie odrobić jej odcięcie.

Oczywiście rozważania te nie dotyczą inwestorów długoterminowych, którzy zamierzają trzymać spółki dywidendowe wiele lat. Dobre spółki dywidendowe charakteryzują się tym, że dosyć szybko odrabiają odcięcie. Jeśli tego typu spółki mają w portfelu, to nie muszą się przejmować. Mimo wszystko lepiej jest kupować akcje przed rajdem dywidendowym. Jeśli ktoś dobrze zna wyniki spółki, to jest w stanie prognozować wysokość dywidendy i kupić akcje wcześniej niż zostanie ona ogłoszona.

W przypadku Boryszewa technicznym sygnałem, dla tych którzy wzięli dywidendę, było przełamanie wsparcia w okolicy 5,30. Gdyby ono zostało obronione, można byłoby jeszcze mieć jakieś nadzieje, że kurs szybko odrobi odcięcie. Po jego przełamaniu sytuacja techniczna znacznie się pogorszyła i można było spodziewać się głębszych spadków.

Interwał dzienny, wykres półroczny:

Autor: Łukasz Popławski

Longterm.pl

Treści przedstawione w powyższej publikacji są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje podjęte na podstawie niniejszych treści, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszych treści.

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 4 min.

Konferencja "Gaming na giełdzie" 8-9.06.2022

czas czytania: 2 min.

Akcje ATrakcje: Wawel

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.