Wskaźnik nastroju inwestycyjnego

Wskaźnik nastroju inwestycyjnego (skala 1-10): ?   * Objaśnienia stopni w skali 1-10: 10-euforia, myśle o Lexusie lub Mercedesie i o wakacjach na Hawajach, czas sprzedawać! 9-szał zakupowy, znajomy z podwórka pyta się w co warto wejść:-) 8-byczo, korci do robienia kolejnych zakupów, wydaje się że nie może spaść... 7-umiarkowany optymizm, wiara we wzrosty jednak hamowana rozsądkiem? 6-nadzieja, pomimo niewyraźnej sytuacji kurs nieśmiało na północ. 5-konsolidacja, brak przekonania co do kierunku. 4-marazm, myśle co by tu pierwsze obciąć:-( 3-strach, wszystko widze na czerwono, niedźwiedź się budzi ze snu. 2-panika, absolutny brak wiary we wzrosty, nie chce mi się myśleć nawet o giełdzie... 1-dno, nikogo nie ma na forum Money.pl, nikt już nie wierzy w giełdę. Czas na zakupy! Wtedy - 6 i pół roku temu poziom mojego nastroju inwestycyjnego wynosił 7. Była wiara we wzrosty ale hamowana zdrowym rozsądkiem. Zainteresowanych odsyłam do mojego pierwszego historycznego wpisu gdzie oprócz wskaźnika, podałem stan mojego portfela inwestycyjnego (link poniżej): http://longterm.bblog.pl/wpis,moj;portfel;na;dzien;13;12;2006,678.html Od czasu mojego pierwszego wpisu z 13.12.2006 mieliśmy jeszcze ponad 10 i pół miesięca wzrostów na WIG20, który zdołał wzrosnąć o 30% do 02.11.2007. Małe spółki dały więcej zarobić bo do końca swojej hossy wzrosły o prawie 70% (wiele spółek porosło po kilkaset procent). W ich przypadku hossa skończyła się już po równych 7 miesiącach czyli w połowie lipca 2007. Każdy pewnie zastanawia się jaki poziom wskaźnika określiłbym u mnie w chwili obecnej. Otóż taki sam jak wtedy czyli...7 :-) Czy szczęśliwa siódemka będzie oznaczała że przed nami jeszcze od 7 do 10 miesięcy wręcz euforycznych wzrostów, nakręconych w końcowej fazie, jakimś wielkim przełomowym wydarzeniem w historii naszego kraju - takim jak wtedy ogłoszenie organizacji ME Euro 2012? Tak przy okazji to warto się zastanowić co może być takim kolejnym wielkim motywem i powodem do erupcji optymizmu. Pierwsza na myśl przychodzi rewolucja łupkowa ale ta ostatnio stoi pod wielkim znakiem zapytania. Kolejna organizacja wielkiej sportowej imprezy raczej też nie wchodzi w grę - chyba tylko Olimpiada mogłaby spowodować podobną reakcję jak po Euro. Nie wiadomo co okaże się kolejnym wielkim impulsem ale jeśli historia lubi się powtarzać to coś takiego czeka nas w pierwszej połowie przyszłego roku. A może po prostu powrót na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego w tempie 4-5% rok do roku wystarczy sam w sobie, po tak długim okresie pesymizmu i malkontenctwa?

Author image

Albert Rokicki

Niezależny analityk rynku akcji. Magister Ekonomii. Własny kapitał inwestuje na polskiej giełdzie od 2000 roku. Jestem inwestorem długoterminowym i będę zawsze to podkreślał.
  • Warszawa
czas czytania: 1 min.

Spółki prowzrostowe na tydzień 10-14.06.2013

czas czytania: 1 min.

Konkurs giełdowy ruszył!

Pomyślnie zasubskrybowałeś Longterm
Świetnie! Następnie, dokończ proces zakupów, aby uzyskać pełen dostęp do Longterm
Witaj z powrotem! Zalogowano pomyślnie.
Sukces! Twoje konto zostało w pełni aktywowane, teraz masz dostęp do całej zawartości. Sprawdź swój e-mail, jeśli jeszcze nie jesteś zalogowany.